FoRsAkEn AnGeLs
Każdy ma swoją argumentację. Nie neguje żadnej, gdyż mamy prawo do własnego zdania. Tak ładnie piszecie, ale zamiast zająć się problemem każdy ocenia i komentuje drugiego. Ja przyjmuję spostrzeżenia i odczucia każdego z Was, nie ma dwóch takich samych charakterów wiec i zdania są rózne. W każdym razie nie ważna jest wina, kto zawinil, w jakim stopniu, itp. Ważne jest - "I co dalej?".
Tomasz rozmawiał z "Yourmother" albo raczej z jego prawą ręką, na chwilę obecną nic nie wskazuje żeby miało się coś w tym ally zmienić. Wiem wiem - wojny wywołać mogliśmy bez ally, ale dopiero gdy do niego wstąpiliśmy wojny same do nas przyszły. Tak więć bez tego ally nie mielibyśmy wojen, zero doświadczenia w pvp, obrazu jak to jest, jak się gra z tyloma wojnami na garbie [nie mowie o wszystkich, niektorzy już to przeszli wczesniej]. To powinno spowodowac zgranie, zespolowa gre - co wydaje mi sie sprawia najwieksza przyjemnosc. Roznie z tym bylo, to zalezy od charakteru kazdego z nas i podejscia do sprawy. Reasumując - choc nie zabijalismy baiumow, antharasow i innych big big monsters, trzeba przyznać, że wychodzimy na "+", więcej punktow zdobywamy niz tracimy, uczymy się pvp, jak i gdzie grać, gdy nad głowami kule armatnie świszczą, a przede wszystkim pokazaliśmy, że jesteśmy na tyle silni, uparci i zdeterminowani, że dzielnie odpieramy ataki naszych enemy.
Chciałem jeszcze ruszyć jeden temat- szanujmy się proszę. Bo ten kto bez słowa wychodzi z klanu okazuje brak szacunku dla tych z którymi wspólnie spędzał czas. Poza tym musimy sobie uświadomić, że działając pochopnie, zmieniając decyzje jak chorągiewki pokazujemy się w złym świetle. Ponad to uświadomić sobie trzeba, że różnymi takimi "wybrykami" dotykacie tych, którym zależało i się starali, a niejednokrotnie nie byli powodami tych decyzji.
Offline
nasz kochany charyzmatyczny przywódco, jak zwykle masz rację i zdrowe podejście do sprawy, zginęli byśmy bez Ciebie .
Falloutboy napisał:
Dora a ty nawet mnie nie denerwuj ile jeszczee bedziesz sie uczyla nie masz juz dosyc?
tomku spokojnie oddychaj. no zrób wdech i wydech dla doktora dorka . jeszcze trochę. w piątek poprawka i prawdopodobnie w kolejny wtorek. do tego muszę wykończyc w końcu ta magisterkę, ale niech no tylko się to skończy *zaciera łapki*.
póki co strasznie tęsknię za wami wszystkimi .
Offline